MUSIC
Baby I don't need to look far
Everywhere I turn there, there you are
Somebody should sound the alarm
Cause when you try to get me alone, you
Talk, to me in riddles
You treat me like a crime.
*Tydzień później, dzień balu*
D: Nat pobudka! Jeszcze 7 godzin do balu, a ty śpisz. Zaraz przyniesiemy wiadro wody!
Ja: Kto cie w ogóle wpuścił do domu?
D: Twoja mama.
Ja: Ahh mogłam się domyślić..
D: Widzisz, a teraz wstawaj na śniadanko. Potem zaczynamy cię ubierać i szykować
Ja: Nieee...
D: Jeśli za chwilę nie wstaniesz, to obleję cię wodą!
Ja: No już wstaje..
E: W końcu!
Ja: Skąd ty się tu.. ehh nie ważne..
P: Natalie nadal się nie ruszyłaś.
J: Liczę do trzech, a jak nie, to Dan idzie po wodę!
Ja: Okok.. - Powoli usiadłam na łóżku
D: Powiedz mi, gdzie przeniosłaś kosmetyczkę.- Powiedziała szperając mi w szafie.
Ja: Leży obok suszarki na 3 półce.
D: Znalazłam. Dziewczyny zanieście ją do kuchni, nakarmcie, a potem ma się ubrać. - Powiedziała i dziewczyny mnie podniosły. Ile one mają siły? :O
P: Ja zrobię jej śniadanko! - Krzyknęła uradowana Pezz.
E: Mi też możesz przy okazji! - Odkrzyknęła El. One nie mają co robić tylko krzyczeć?
P: Dobrze!
Ja: Ale ja sama potrafię zrobić śniadanie. Wy nie musicie się szykować?
D: Mamy czas i wyrobimy się. Ja będę ogarniać włosy El, a Pezz cię w tym czasie pomaluje.
Ja: No dobrze, widzę, że nie mam tu nic do gadania.
E: W końcu się nie spierasz.
Ja: Można tak powiedzieć.. - Uśmiechnęłam się chytrze.
J: Dziewczyny, nasza kochana Nat coś planuje.
Ja: Ja? Pff nie żartuj sobie.
D: Dobra kończ jeść, a ty El idź pod prysznic. Nat zrobimy na bóstwo, żeby lokatemu szczęka opadła. - Powiedziała Dani mrugając do mnie.
Ja: Danielle!! - Zmroziłam ją wzrokiem.
D: Co ja? Ja nic nie robię. - Prawie krzyknęła rozbawiona.
Ja: Harry jest TYLKO moim przyjacielem.. - Zacięłam się. - Był, nim.. - Dodałam szeptem.
J: Młoda będzie dobrze, a, poza tym my nic nie sugerujemy.
I know you have a girlfriend
So don't kiss me on my lips
I know you have a girlfriend
Oh don't you tell me what I did
I know you have a girlfriend
And every time you speak
You're lying through your t-t-t-teeth
Ja: Straciłam przyjaciela.. - Szepnęłam do siebie nie zwracając uwagi na dziewczyny.
D: Będzie dobrze. - Powiedziały dziewczyny i przytuliły mnie. Nawet El przyszła.
Ja: Dziękuje, ale wiem, że nie będzie.. już nie..
D: Słońce, nie smutaj. Zobaczysz wyjaśni się.
Ja: Wszystko wyjaśniło się tydzień temu. Dowiedziałam się po praktycznie 17 latach przyjaźni, że jestem wredna.. - Powiedziałam. - I gorsza od Cary.. - Dodałam ciszej.
D: Słyszałam, chociaż byłam na końcu stołówki. On jeszcze jej dobrze nie zna. Liam i Niall próbują z, nim rozmawiać, przemówić mu do rozsądku, ale nie dają rady.
Ja: Niech nie zawracają sobie tym głowy. Czasu nie cofną..
E: Powiem ci, że jesteś cudowna. Nim się nie przejmuj, nie wie , co traci.
Ja: Postaram się, ale nic nie obiecuje..
J: Przy nas zapomnisz. Zjadłaś już?
Ja: Tak, zjadłam.
D: To idź się myć, a ja zacznę szykować El.
Ja: Dobrze..
I know you have a girlfriend
And I hear she's kinda nice
I know you have a girlfriend
So don't give me those eyes
I know you have a girlfriend
Oh won't you let me be?
I'm begging you stop begging me
Szykowanie się z dziewczynami? NIGDY WIĘCEJ. To było okropne, tylko bieganina. Tak szczerze, to chciałam zajść Harry'emu za skórę i pokazać co stracił. Dobra koniec rozmyślania. Musze pamiętać, że na bal idę z Jamesem. Żeby nie zwariować postawiłam dziewczyny do pionu.
***
I'm tip-toeing around all the facts
Tease me 'till I laugh and I relax
I know there is a reason for that
Cause you've been trying to get me alone, and
Talk to me in riddles
You cover me in rhymes
Dan oznajmiła, że chłopcy już są na ganku, więc jak przystało na damy zeszłyśmy w zwolnionym tempie po schodach.
Chłopcy stali z otwartymi buziami. Zayn aż się ślinił na widok Pezz. Mam nadzieję, że dzieci z tego nie będzie.
Dopiero teraz przyjrzałam się mojemu towarzyszowi. Miał na sobie czarne spodnie od garnituru, białą koszulę i krawat.
Nie powiem wyglądał seksownie, ale nie, tak jak Harry.. Przestań o, nim myśleć! Cicho westchnęłam i podeszłam do reszty.
***
I know you have a girlfriend
So don't kiss me on my lips
I know you have a girlfriend
Oh don't you tell me what I did
I know you have a girlfriend
And every time you speak
You're lying through your t-t-t-teeth
J: Pięknie wyglądasz. - Powiedział znowu James, a ja lekko się zarumieniłam.
Ja: Um.. dzięki..
H: Możemy zatańczyć? - Powiedział znajomy głos, którego nie chciałam już słyszeć.
Ja: A, gdzie zgubiłeś Care?
H: Cara poszła do łazienki, zatańczysz ze mną?
Ja: Niech się zastanowię.. Hmm? Nie!
H: Jeden taniec i dam ci spokój.
Ja: Ja, jednak podziękuje.
H: Proszę, to dla mnie ważne.
J: Idź, a ja poczekam księżniczko.
Ja: No dobrze.. - Powiedziałam niechętnie.
H: Dziękuje Nat.- Powiedział cicho. Jak na moją złość włączyli wolną piosenkę, a wyglądało na to , że Harry mnie nie puści.
Mruknęłam coś pod nosem i niechętnie zarzuciłam mu ręce na kark, gdy ten objął mnie w tali. Gorzej być nie może - westchnęłam teatralnie.
H: Wiem, że jak najszybciej chcesz iść do Jamesa, ale... - Nie słuchałam co mówił dalej. Była mowa o tańcu, a nie o rozmowie.
H: Ile razy mam cię przepraszać? Będziesz stroiła fochy?
I know you have a girlfriend
And I hear she's kinda nice
I know you have a girlfriend
So don't give me those eyes
I know you have a girlfriend
Oh won't you let me be?
I'm begging you stop begging me
Don't sleep with dreams about it
Didn't I, didn't I -- blush?
I think, I think, I think I want it
Way too much
Ja: Nie. Chce. Od. Ciebie. Żadnych. Przeprosin. - Wysyczałam przez zęby.
H: Naprawdę nie rozumiem co ci zrobiłem.
Ja: Jaka szkoda.. - Powiedziałam z ironia. - Twój problem, nie mój.
H: Co mam zrobić byś mi wybaczyła?
Ja: Za późno się obudziłeś Styles.
H: Proszę nie chce, żeby ta przyjaźń się zniszczyła.
Ja: Się zniszczyła?
H: Dokładnie..
Ja: Nic się samo nie niszczy, Harry. Ktoś zawsze pomaga temu. Teraz byłeś, to ty!
H: Szukasz winy po mojej stronie?
Ja: Dużo szukać nie trzeba. Widać, to od razu.
H: Naprawdę przepraszam.. - Wypuścił mnie z objęć i pobiegł na podium Dj.- Wiem, że pewnie mnie znienawidzicie, ale muszę, to powiedzieć. Nat przepraszam, że jestem dupkiem, chu*em, idiota.. długo, by wymieniać. - Wpatrywałam się w niego lekko zszokowana. - Wybaczysz mi?
Ja: Ummm.. - Przygryzłam nerwowo wargę. - Jaa..
H: Proszę..
I know you have a girlfriend
And it cuts me like a knife
I know you have a girlfriend
Is she gonna be your wife?
I know you have a girlfriend
And every time you speak
You're lying through your t-t-teeth
Kiwnęłam głową i westchnełam.
H: Dziękuje, teraz możecie tańczyć dalej.
Harry znowu zmaterializował się przy mnie.
H: Więc wszystko jest po staremu?
Ja: Hmm myślę, że na razie tak. Daje ci OSTATNIĄ szanse.
H: Tak bardzo mi ciebie brakowało.. - Powiedział przytulając mnie, a ja zobaczyłam za nim dziewczyny, które pokazywały kciuki w górę.
Ja: Mi ciebie też Hazz.. - Musnęłam policzek Loczka i posłałam uśmiech dziewczyną.
H: Więc możemy zatańczyć jeszcze jeden taniec ?
Ja: Chętnie.
H: Dziękuje, że dałaś mi szanse.
Ja: Nie ma za co. Ktoś tu idzie.. - Skrzywiłam się na widok wrednej blond tapeciary.
I know you have a girlfriend
Tell me, where is she tonight?
I know you have a girlfriend
Cause I heard you had a fight
I know you have a girlfriend
Oh won't you let me be?
I'm begging you stop begging me
Cara: Harry mnie nie ma, a ty już zarywasz do innej?
H: To przyjaciółka.
Ja: Ja już pójdę. - Powiedziałam zrezygnowana, znowu ona.. - Cześć Hazz..
H: Cześć Nati. Zobaczymy się później?
Ja: Może..
I know you have
I'm begging you stop begging me
I know you have
I know you have a girlfriend.
No to mamy nowy rozdział :3
Strasznie dziękuje za komentarze pod poprzednim rozdziałem ^^
Mam nadzieje, że pod tym będzie ich jeszcze więcej.
Dla Was to moment, a dla mnie motywacja do pisania :*
Anonimki się podpisują^^
Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział, to zależy tylko od Was ;)
9 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ <3
Mrs Styles :*
wtorek, 25 lutego 2014
poniedziałek, 3 lutego 2014
Rozdział 4 "Nowy znajomy?"
MUSIC
Po drodze na dół zerknęłam w lustro. To co w, nim zobaczyłam 'lekko' mnie przeraziło. Rozmazany po twarzy makijaż, poczochrane włosy oraz czerwone od płaczu oczy i policzki. Ciężko westchnęłam i otworzyłam drewniany prostokąt. Harry. Miałam ochotę zatrzasnąć mu drzwi przed nosem, ale mi to uniemożliwił.. Wetkną swojąidealną nogę pomiędzy drzwi, a futrynę.
When you smile, I can taste baby you don't even know
You don't even know
And my heart skips a beat, darling everytime you go
Everytime you go, everytime you go
When you walking to the room
I can't speak, and I can't move
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
H: Mogę wejść? - Ponowił próbę wejścia do wnętrza domu, ale starałam się, jak tylko mogłam, by mu się to nie udało.
Ja: Co chcesz? - Rzuciłam oschle, przynajmniej chciałam, by to tak zabrzmiało.
H: Natalie.. - Jako, że jest silniejszy to udało mu się wparować do przedsionka w moim domku.
Ja: Nie chce z tobą rozmawiać, więc proszę WYJDŹ z MOJEGO domu. -Zaakcentowałam poszczególne słowa.
H: Nati..
Ja: Wyjdź! Cara czeka.. - Powiedziałam z obrzydzeniem. Jak ja nienawidzę tego imienia. Jak ja nienawidzę Cary.
H: Porozmawiaj ze mną.. - Łzy napłynęły mi do oczu.
Ja: Gdy ja chciałam porozmawiać, przychodziłam do ciebie to ty mnie olewałeś. Teraz ja zrobię dokładnie to samo. Wyjdź. - Jedna łza spłynęła po moim policzku, a tak bardzo tego nie chciałam. Po raz kolejny pokazałam swoją bezsilność. Tak bardzo nie chciałam, by widział, że cierpię. Nie potrzebuje jego litości, lecz miłości.. Czy ja to powiedziałam? Nie, chodziło mi raczej o przyjaźń. Tak. Potrzebuje tylko przyjacielskiej miłości.
H: Natalie.. ja.. przepraszam..
Ja: Nie potrzebuje twoich przeprosin. Chce zostać sama, więc wyjdź.
H: Przepraszam Natalie.. - Szepnął cicho i wyszedł. Miałam wrażenie, że już na zawsze. Z resztą sama tego chciałam. Czyż nie? Zamknęłam drzwi wejściowe i osunęłam się po nich, wybuchając płaczem. Straciłaś go idiotko. Straciłam najlepszego przyjaciela - powiedziałam cicho i powoli wstałam z zimnej podłogi.
I don't ever want to let you go
We could take it nice and make it slow
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good
And why you gotta make it hurt so good
Weszłam na twitter'a w telefonie i napisałam krótkiego tweeta: "Straciłam najlepszego przyjaciela." Było już dość późno, więc udałam się do łazienki. Tam umyłam się, zęby i ubrałam się w piżamkę. Po wykonanych czynnościach poszłam do swojego łóżeczka spać. Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień? Mam tylko nadzieje, że będzie, choć trochę lepszy od dzisiejszego. Z tą myślą pogrążyłam się we śnie..
All the girls on the block
They go knocking on your door
Knocking on your door
You just stare out the window
What you waiting for
What you waiting for
Is it too late, or too soon
I'm right outside you, wanting you
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
*następny dzień *
Jak co rano zadzwonił budzik. O dziwo dzisiaj mnie obudził i nie zaspałam. Mam nadzieje, że cały dzień będzie tak piękny i udany jak ten poranek.
Za tydzień bal, a ja nadal nie mam, z kim pójść. Chyba nikt mnie już nie zaprosi. Kto, by w ogóle chciał iść z kimś takim jak ja? Nikt.. Wstałam z łóżka i powoli ruszyłam się uszykować do łazienki.
*Szkoła, przerwa obiadowa.*
J: Przepraszam zamyśliłem się.. - Ktoś na mnie wpadl i wylal wodę na moją bluzkę.
Ja: Nic się nie stało, to tylko woda. Zaraz wyschnie. - Spojrzałam na sprawce. James.
J: Naprawdę cię przepraszam, ale przynajmniej wpadłem na taką dziewczynę.
Ja: Taką, to znaczy jaką? Hmm? - Spojrzał w stronę Styles'a, który przyglądał się całej sytuacji.
J: Taką ładną.
Ja: Um dziękuje - Lekko się rumienie.
J: Powiedz mi, z kim idziesz na bal jesienny?
Ja: Umm ja nie idę, nikt mnie nie zaprosił..
J: Jak tak można takiej ładnej dziewczyny nie zaprosić?
Ja: Nie wiem i nie jestem ładna, są ładniejsze..
J: Ja nie mam, z kim ty nie masz, z kim iść to może pójdziemy razem?
Ja: Um.. - Zerknęłam na Harolda, który dalej 'ukradkiem' przypatrywał się owej sytuacji. - Tak, z chęcią.
J: Przyjadę po ciebie o 18 wyślij adres sms'em - Powiedział całując mnie w policzek.
Ja: Dobrze, będę czekać.
I don't ever want to let you go
We could take it nice and make it slow
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good, so good
Zobaczyłam, że w moją stronę zmierza Harry.
H: Dlaczego rozmawiałaś z Jamesem?
Ja: A dlaczego uważasz, że w ogóle zamierzam ci się tłumaczyć z tego co robię?!
H: Bo jestem twoim przyjacielem.
Ja: Och, ale argument, godny Nobla. Cześć. - Harry łapie mnie za ramie. - Co znowu? - Mówię, po czym odwracam się do niego. Gwałtownie wyrywam rękę z jego uścisku.
H: On nie jest dla ciebie!
Ja: A skąd ty możesz wiedzieć, kto jest dla mnie a, kto nie?
H: Bo znam go dobrych parę lat.
Ja: Ach ciekawe, coś jeszcze chcesz dodać? Zabronisz mi z nim iść? - Prychnęłam rozbawiona, a jednocześnie poirytowana.
H: Tak zabronię! Co on od ciebie chciał?
Ja: Właśnie CHCIAŁ ODE MNIE, więc to raczej nie powinno CIEBIE interesować.
H: Jestem twoim przyjacielem - Powiedziałem łapiąc mnie za nadgarstek. Chyba to dziś już słyszałam? Ohh..
Imagine you, imagine me
Together so, how lovely
Imagine me, imagine you
Inside a dream, how good for two
Ja: Wiesz zauważyłam, że jesteś moim przyjacielem, kiedy jest ci to na rękę. Jak ja cie potrzebuje to mnie najzwyczajniej w świecie olewasz!
H: Ach tak? To ja cię pocieszałem gdy zrywali z tobą chłopaki.
Ja: To się akurat zgadza, ale Harry ty się w ostatnim czasie zmieniłeś.. - Przerwałam. - Na gorsze.. -Dodałam po chwili ciszy.
H: Ja jestem taki sam.
Ja: Tsaaa ciekawe jest to co mówisz, bardzo ciekawe. - Powiedziałam ironicznie. - Mów dalej.. -Dodałam po chwili namysłu.
H: Udowodnij mi, że się zmieniłem.
Ja: Na przykład zawsze interesowało cie moje zdanie dotyczące dziewczyn, z którymi się spotykasz, a teraz masz je w swoich czterech literach.
H: A czy ty mnie spytałaś o zdanie co do chłopaka?
Ja: Postąpiłam dokładnie tak jak ty z Carą, czyli hmm? Nie!
H: Chodzi ci tylko o Care, tak?
Ja: Tak, tylko o nią. - Powiedziałam - Brawo za spostrzegawczość. - Dodałam prychając niezauwżalnie.
H: Za co tak jej nie lubisz?
Ja: Hmm niech się zastanowię.. - Prychnęłam. - Nie muszę, bo już wiem! Mianowicie za wszystko!
H: Przynajmniej ona nie jest taka jak ty! - Zabolało..
Ja: Co?! Czyli jaka?!
H: Wredna! Myśląca tylko o sobie! - Łza zakręciła mi się w oku i poczułam jak moje serce krwawi...
When you walking to the room
I can't speak, and I can't move
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
Ja: Jak według ciebie jestem wredna teraz, to wątpię byś chciał zobaczyć, gdy jestem naprawdę wredna. Uwierz mi, potrafię być bardziej wredna. - Jedna łza spłynęła mi po policzku.
H: Tak może powiedz mi jaki ja jestem, bo robi się ciekawie.
Ja: Aż za bardzo. Cała stołówka nas obserwuje. Jesteś po prostu DUPKIEM Harry. Myślę, że skończyliśmy rozmawiać. Nie musisz tracić na mnie więcej swojego jakże cennego czasu. Cześć!
H: Ehh.. Natalie przepraszam..
Ja: Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu godzin mówię, że NIE potrzebuje TWOICH zasranych przeprosin! Już nie..
Odeszła...
Po drodze na dół zerknęłam w lustro. To co w, nim zobaczyłam 'lekko' mnie przeraziło. Rozmazany po twarzy makijaż, poczochrane włosy oraz czerwone od płaczu oczy i policzki. Ciężko westchnęłam i otworzyłam drewniany prostokąt. Harry. Miałam ochotę zatrzasnąć mu drzwi przed nosem, ale mi to uniemożliwił.. Wetkną swoją
When you smile, I can taste baby you don't even know
You don't even know
And my heart skips a beat, darling everytime you go
Everytime you go, everytime you go
When you walking to the room
I can't speak, and I can't move
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
H: Mogę wejść? - Ponowił próbę wejścia do wnętrza domu, ale starałam się, jak tylko mogłam, by mu się to nie udało.
Ja: Co chcesz? - Rzuciłam oschle, przynajmniej chciałam, by to tak zabrzmiało.
H: Natalie.. - Jako, że jest silniejszy to udało mu się wparować do przedsionka w moim domku.
Ja: Nie chce z tobą rozmawiać, więc proszę WYJDŹ z MOJEGO domu. -Zaakcentowałam poszczególne słowa.
H: Nati..
Ja: Wyjdź! Cara czeka.. - Powiedziałam z obrzydzeniem. Jak ja nienawidzę tego imienia. Jak ja nienawidzę Cary.
H: Porozmawiaj ze mną.. - Łzy napłynęły mi do oczu.
Ja: Gdy ja chciałam porozmawiać, przychodziłam do ciebie to ty mnie olewałeś. Teraz ja zrobię dokładnie to samo. Wyjdź. - Jedna łza spłynęła po moim policzku, a tak bardzo tego nie chciałam. Po raz kolejny pokazałam swoją bezsilność. Tak bardzo nie chciałam, by widział, że cierpię. Nie potrzebuje jego litości, lecz miłości.. Czy ja to powiedziałam? Nie, chodziło mi raczej o przyjaźń. Tak. Potrzebuje tylko przyjacielskiej miłości.
H: Natalie.. ja.. przepraszam..
Ja: Nie potrzebuje twoich przeprosin. Chce zostać sama, więc wyjdź.
H: Przepraszam Natalie.. - Szepnął cicho i wyszedł. Miałam wrażenie, że już na zawsze. Z resztą sama tego chciałam. Czyż nie? Zamknęłam drzwi wejściowe i osunęłam się po nich, wybuchając płaczem. Straciłaś go idiotko. Straciłam najlepszego przyjaciela - powiedziałam cicho i powoli wstałam z zimnej podłogi.
I don't ever want to let you go
We could take it nice and make it slow
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good
And why you gotta make it hurt so good
Weszłam na twitter'a w telefonie i napisałam krótkiego tweeta: "Straciłam najlepszego przyjaciela." Było już dość późno, więc udałam się do łazienki. Tam umyłam się, zęby i ubrałam się w piżamkę. Po wykonanych czynnościach poszłam do swojego łóżeczka spać. Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień? Mam tylko nadzieje, że będzie, choć trochę lepszy od dzisiejszego. Z tą myślą pogrążyłam się we śnie..
All the girls on the block
They go knocking on your door
Knocking on your door
You just stare out the window
What you waiting for
What you waiting for
Is it too late, or too soon
I'm right outside you, wanting you
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
*następny dzień *
Jak co rano zadzwonił budzik. O dziwo dzisiaj mnie obudził i nie zaspałam. Mam nadzieje, że cały dzień będzie tak piękny i udany jak ten poranek.
Za tydzień bal, a ja nadal nie mam, z kim pójść. Chyba nikt mnie już nie zaprosi. Kto, by w ogóle chciał iść z kimś takim jak ja? Nikt.. Wstałam z łóżka i powoli ruszyłam się uszykować do łazienki.
*Szkoła, przerwa obiadowa.*
J: Przepraszam zamyśliłem się.. - Ktoś na mnie wpadl i wylal wodę na moją bluzkę.
Ja: Nic się nie stało, to tylko woda. Zaraz wyschnie. - Spojrzałam na sprawce. James.
J: Naprawdę cię przepraszam, ale przynajmniej wpadłem na taką dziewczynę.
Ja: Taką, to znaczy jaką? Hmm? - Spojrzał w stronę Styles'a, który przyglądał się całej sytuacji.
J: Taką ładną.
Ja: Um dziękuje - Lekko się rumienie.
J: Powiedz mi, z kim idziesz na bal jesienny?
Ja: Umm ja nie idę, nikt mnie nie zaprosił..
J: Jak tak można takiej ładnej dziewczyny nie zaprosić?
Ja: Nie wiem i nie jestem ładna, są ładniejsze..
J: Ja nie mam, z kim ty nie masz, z kim iść to może pójdziemy razem?
Ja: Um.. - Zerknęłam na Harolda, który dalej 'ukradkiem' przypatrywał się owej sytuacji. - Tak, z chęcią.
J: Przyjadę po ciebie o 18 wyślij adres sms'em - Powiedział całując mnie w policzek.
Ja: Dobrze, będę czekać.
I don't ever want to let you go
We could take it nice and make it slow
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good, so good
Zobaczyłam, że w moją stronę zmierza Harry.
H: Dlaczego rozmawiałaś z Jamesem?
Ja: A dlaczego uważasz, że w ogóle zamierzam ci się tłumaczyć z tego co robię?!
H: Bo jestem twoim przyjacielem.
Ja: Och, ale argument, godny Nobla. Cześć. - Harry łapie mnie za ramie. - Co znowu? - Mówię, po czym odwracam się do niego. Gwałtownie wyrywam rękę z jego uścisku.
H: On nie jest dla ciebie!
Ja: A skąd ty możesz wiedzieć, kto jest dla mnie a, kto nie?
H: Bo znam go dobrych parę lat.
Ja: Ach ciekawe, coś jeszcze chcesz dodać? Zabronisz mi z nim iść? - Prychnęłam rozbawiona, a jednocześnie poirytowana.
H: Tak zabronię! Co on od ciebie chciał?
Ja: Właśnie CHCIAŁ ODE MNIE, więc to raczej nie powinno CIEBIE interesować.
H: Jestem twoim przyjacielem - Powiedziałem łapiąc mnie za nadgarstek. Chyba to dziś już słyszałam? Ohh..
Imagine you, imagine me
Together so, how lovely
Imagine me, imagine you
Inside a dream, how good for two
Ja: Wiesz zauważyłam, że jesteś moim przyjacielem, kiedy jest ci to na rękę. Jak ja cie potrzebuje to mnie najzwyczajniej w świecie olewasz!
H: Ach tak? To ja cię pocieszałem gdy zrywali z tobą chłopaki.
Ja: To się akurat zgadza, ale Harry ty się w ostatnim czasie zmieniłeś.. - Przerwałam. - Na gorsze.. -Dodałam po chwili ciszy.
H: Ja jestem taki sam.
Ja: Tsaaa ciekawe jest to co mówisz, bardzo ciekawe. - Powiedziałam ironicznie. - Mów dalej.. -Dodałam po chwili namysłu.
H: Udowodnij mi, że się zmieniłem.
Ja: Na przykład zawsze interesowało cie moje zdanie dotyczące dziewczyn, z którymi się spotykasz, a teraz masz je w swoich czterech literach.
H: A czy ty mnie spytałaś o zdanie co do chłopaka?
Ja: Postąpiłam dokładnie tak jak ty z Carą, czyli hmm? Nie!
H: Chodzi ci tylko o Care, tak?
Ja: Tak, tylko o nią. - Powiedziałam - Brawo za spostrzegawczość. - Dodałam prychając niezauwżalnie.
H: Za co tak jej nie lubisz?
Ja: Hmm niech się zastanowię.. - Prychnęłam. - Nie muszę, bo już wiem! Mianowicie za wszystko!
H: Przynajmniej ona nie jest taka jak ty! - Zabolało..
Ja: Co?! Czyli jaka?!
H: Wredna! Myśląca tylko o sobie! - Łza zakręciła mi się w oku i poczułam jak moje serce krwawi...
When you walking to the room
I can't speak, and I can't move
You don't see me, but you should
Why you gotta make it hurt so good
Ja: Jak według ciebie jestem wredna teraz, to wątpię byś chciał zobaczyć, gdy jestem naprawdę wredna. Uwierz mi, potrafię być bardziej wredna. - Jedna łza spłynęła mi po policzku.
H: Tak może powiedz mi jaki ja jestem, bo robi się ciekawie.
Ja: Aż za bardzo. Cała stołówka nas obserwuje. Jesteś po prostu DUPKIEM Harry. Myślę, że skończyliśmy rozmawiać. Nie musisz tracić na mnie więcej swojego jakże cennego czasu. Cześć!
H: Ehh.. Natalie przepraszam..
Ja: Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu godzin mówię, że NIE potrzebuje TWOICH zasranych przeprosin! Już nie..
Odeszła...
I don't ever want to let you go
We could take it nice and make it slow
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good, so good..
I'm afraid that you misunderstood
Every day is just a wish I could
And why you gotta make it hurt so good, so good..
Hahahahaha KOCHAM tego głupka <3
Mój wariat ma już 20 latek :')
Jak rozdział?
Mam nadzieje, że nie jest za krótki i się Wam podoba :3
Mam nadzieje, że nie jest za krótki i się Wam podoba :3
Mam dla was nowe wyzwanie buhahaha
8 komentarzy = next
A i ANONIMKI SIĘ PODPISUJĄ
A i ANONIMKI SIĘ PODPISUJĄ
Mrs. Styles :*
sobota, 1 lutego 2014
Urodzinki Harolda :3
Dzisiaj urodzinki naszego kochanego Lokersa hihi :3 Zlozylyscie mu juz zyczenia na tt? Ja tak :D Ubralam sie w podarte spodnie, zajadam sie bananami, zrobilan sobie loczki i napisalam na reku "Harry Forever Young" Hihi nadal nie wierze, ze ma juz 20 lat :O Lecz dla mnie zawsze bedzie tym slodziakiem z xf :') <3
Mrs. Styles :*
PS. Sorka za bledy. Jestem na telefonie. Dzis lub jutro poataram sie wstawic nowy rozdzial ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)