sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 1 "Nowa dziewczyna.."


Dzisiaj jest dzień jak co dzień. Idę właśnie na spacer po parku, kolorowe liście spadają z drzew. Tak. Właśnie mamy koniec jesieni. Oznacza to, że niedługo kolejna pora roku czyli zima. Ja osobiście za nią nie przepadam. Wręcz jej nienawidzę.. Kocham lato! Jest ciepło i można powygrzewać się na słoneczku. Wracając do rzeczywistości. Niebo jest lekko zachmurzone i robi się ciemno. Pora wracać do domu, wystarczająco długo już tak chodzę krętymi uliczkami parku. Zaraz chyba zamarznę.

Gdy otworzyłam drzwi od domu momentalnie poczułam zapach pieczonego ciasta. Mmm pycha! Wspominałam, że kocham moją mame? Nie? Kocham moją mame! Rozebrałam się i zaczęłam kierować się w stronę kuchni. Gdy już się w niej znalazłam pisnęłam zaskoczona i jednocześnie trochę wystraszona. Na krześle tyłem do drzwi siedziała Danielle. Nie spodziewałam się gości, ale ucieszył mnie jej widok.
Ja: Hej Dani! - Rzuciłam wesoło siadając naprzeciwko przyjaciółki.
D: No hej! Gdzie byłaś jak cię nie było? - Zapytała
Ja: Tu i tam.. - Powiedziałam z uśmiechem.
D: Mniejsza z tym, opowiadaj co tam u ciebie słychać? Dawno się nie widziałyśmy..
Ja: Nic nowego, a u Was? Jak się wam układa?
D: Cudownie! - Mówi z entuzjazmem. - Liam jest taki kochany i opiekuńczy! Wczoraj zabrał mnie na romantyczny spacer.. - Rozmarzyła się, ale taką ją właśnie kocham.
Ja: Ciesze się waszym szczęściem. Choćmy do mojego pokoju, ok?
D: Pewnie i obejrzymy komedie romantyczną, dobrze? - Spytała robiąc słodką minkę na co się zaśmiałam.
Ja: "Notting Hill" może być?
D: Tak! - Powiedziała uśmiechając się do mnie co od razu odwzajemniłam.

Pod koniec filmu dołączył do nas Liam i Harry. Reszta naszej paczki wybrała się na impreze do Ed'a. Zdziwiłam się, że Harry nie poszedł. Narzekać nie będę. Ciesze się, że tym razem byłam ważniejsza od imprezy. Po niecałej godzinie Liam i Dani poszli. Zostałam sama z Harry'm. Świetnie nam się rozmawiało. Z resztą jak zwykle w końcu znamy się od dziecka. Tak. Przyjaciele od piaskownicy. Było już dość późno. Strasznie chciało mi się spać..
H: Mam dziewczyne.. - Powiedział przerywając moje rozmyślenia i czekał na moją reakcje.
Ja: Jak ma na imię szczęściara, która skradła twoje serce?
H: Cara. - Cara. Cara Delevingne. Jedna z największych idiotek w szkole, delikatnie mówiąc. Nie sądziłam, że taki chłopak jak Harry zainteresuje się właśnie nią. Trudno. To jest jego życie, a ja powinnam cieszyć się jego szczęściem.. Ciekawe kiedy zmieni go na innego?! - Ziemia do Nat?! Halo wszystko w porządku? Żyjesz jeszcze? - Powiedział loczek przerywając tym samym moje rozmyślenia. Chyba za dużo ostatnio myślę? Nieważne. - Natalie! - I znowu!
Ja: Przepraszam, zamyśliłam się. Mówiłeś coś?
H: Nieważne.. Będę już szedł. Do zobaczenia jutro w szkole!
Ja: Odprowadzę cię do drzwi..
H: Nie trzeba, sam trafię.
Ja: No dobrze, dobranoc.
H: Dobranoc Nat! - Krzyknął będąc już z drugiej strony drzwi mojego pokoju.

Umyta i przebrana w moją kochaną piżamkę położyłam się do łóżka. Zamknęłam oczy momentalnie zasypiając. To był ciężki dzień, a jutro również kolorowo nie będzie....


CZYTASZ = KOMENTUJESZ



Mrs. Styles :*

7 komentarzy:

  1. wciągające czekam.na rozdział drugi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciągające :)
    Dlaczego nie dałaś mi przeczytać wcześniej?
    FOCH :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo *.*
    Czekam na drugi rozdział XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej, dlaczego taki krótki?! Czytam i czytam i nagle BUM! Koniec...
    Oczywiście rozdział świetny i lecę do drugiego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bosz *.* czudny <3 jak już mówiłam, ta Cara dźwignęła mi ciśnienie, ale ogółem to zajebisty <3 / Diana ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się. Jest super.
    Rozdział 1 należy do udanych.
    @ThisIsEnd_

    OdpowiedzUsuń